wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział trzynasty

Kamil przygotował naprawdę dobrą kolację. Zjedliśmy wspólnie spaghetti, a następnie usiedliśmy na kanapie, przed telewizorem. 
- Spać mi się chce - powiedział Kamil i oparł się głową o moje ramie.
- To idź - opowiedziałam i pogładziłam go po głowie.
- A pójdziesz ze mną? - zapytał i spojrzał na mnie.
- No nie wiem, muszę się zastanowić - zaśmiałam się.
- Dobra, idę pod prysznic - powiedział.
Kamil przybliżył się do mnie i mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek i kontynuowałam go przez chwilę.
- Idź - odpowiedziałam i lekko odepchnęłam Kamila.
Wtedy wstał i poszedł do łazienki. Stwierdziłam, że wykorzystam ten czas aby zadzwonić do mamy. Wzięłam więc telefon i wybrałam jej numer. Odebrała po chwili. Opowiedziałam jej, że spokojnie dojechaliśmy, dziękowałam jej że się zgodziła. Wtedy zaczął dzwonić telefon Kamila. Wzięłam go do ręki i ujrzałam napis "Karolina".
- Mamuś, muszę kończyć, odezwę się później - powiedziałam i się rozłączyłam.
Odebrałam telefon Kamila.
- Słucham? - powiedziałam. 
- Cześć, dasz mi Kamila? - usłyszałam w słuchawce milutki głos.
- W tej chwili nie może, bierze prysznic. Przekazać coś? - zapytałam.
- Powiedz, żeby oddzwonił, w końcu chciał ze mną pogadać - zaczęła mówić. 
- Dobra, przekażę - powiedziałam i się rozłączyłam.
Co to była za dziewczyna?  Kim była dla Kamila i o czym chciał z nią pogadać? 
Po kwadransie Kamil wyszedł z łazienki.
- Chcesz piwo? - zapytał chodząc po kuchni.
- Dzwoniła do ciebie Karolina - powiedziałam.
I wtedy jakby go zamurowało. Stał i na mnie patrzył. 
- Co mówiła? - próbował udawać spokojnego.
- Żebyś oddzwonił, że chciałeś z nią porozmawiać - powiedziałam - Kamil, kto to jest?
- Znajoma - odpowiedział.
Kamil podszedł i usiadł obok mnie. Otworzył piwo i zaczął pić.
- Unikasz tematu - powiedziałam.
- Olka, daj spokój - odpowiedział podniesionym tonem - Czepiam się, że masz kumpli?
- Nie reaguje w taki sposób, jak pytasz - odpowiedziałam równie głośno - Kto to jest?!
- Moja była - odpowiedział i na mnie spojrzał.
- Więc na cholerę pieprzysz, że znajoma? - krzyknęłam - Kamil, co ty ukrywasz?! 
- Nie chce mi się o tym gadać - powiedział - Obiecuję, że kiedyś ci opowiem. 
- Wiesz co? W dupie mam twoje obietnice - odpowiedziałam oburzona - Widać jak Ci na tym wszystkim zależy.
- Zależy - powiedział cicho.
Wtedy parsknęłam ironicznym śmiechem. Wstałam, wzięłam mój bagaż i stanęłam obok drzwi. Kamil automatycznie wstał i podszedł do mnie szybkim krokiem.
- Odwieziesz mnie czy mam dzwonić po kogoś? - zapytałam ze łzami w oczach.
- Olka, proszę cię, nie wymyślaj. Usiądźmy, wszystko ci opowiem - zaczął mnie uspokajać.
Starał się mnie przytulić, ale go odepchnęłam.
- No słucham - powiedziałam i spojrzałam na niego.
- Usiądźmy, to długa historia - zaproponował.
Poszłam więc i usiadłam na kanapie. Kamil zaczął mi opowiadać, że Karolina to jego była dziewczyna, z którą był 3 lata. Miesiąc przed tym, jak się poznaliśmy, Karolina zdradziła Kamila z jego najlepszym przyjacielem. W końcu jednak zdecydował się jej wybaczyć.
- To, że z nią rozmawiam, nic nie zmienia - Kamil chwycił mnie za rękę - Jestem z tobą i chcę być.
- Dlaczego chciałeś z nią porozmawiać? - zapytałam.
- Byliśmy ze sobą 3 lata, znała moją mamę. A po śmierci nie mogłem sobie z tym poradzić - zaczął mówić - Wiadome, ty też dawałaś mi wsparcie, ale z nią mogłem o tym pogadać, bo ona po prostu mnie rozumiała.
- Spoko - stwierdziłam.
- Znałem ją od dziecka, zawsze byliśmy przyjaciółmi. Musisz zrozumieć - powiedział. 
- Dobrze, rozumiem - odpowiedziałam.
Przybliżyłam się do Kamila i go przytuliłam. 
- Mogłeś mówić wcześniej, nie byłoby problemu - szepnęłam mu na ucho.
- Przepraszam - powiedział i pocałował mnie w szyję.
- Dobra - stwierdziłam - teraz ja idę się wykąpać.
Wstałam, poszłam po torbę i razem z nią poszłam do łazienki. Kąpiel trwała może 30 minut. Ubrałam koszulkę i krótkie spodenki. W końcu wyszłam z łazienki.
- Gdzie śpimy? - zapytałam Kamila.
- U góry, jedno łóżko, przykro mi - powiedział i wstał z kanapy.
- A mi nie jest przykro - uśmiechnęłam.
Kamil podszedł do mnie, wziął mnie na ręce a następnie przerzucił mnie przez ramię. Zaczęłam krzyczeć i śmiać się jednocześnie.
- Kamiiil - krzyknęłam - puść mnie. 
Wyszliśmy na górę i weszliśmy do pokoju. Kamil rzucił się razem ze mną na łóżko. Nachylił się i zaczął mnie całować.
- Jesteś okropny - powiedziałam dotykając jego ust moimi ustami.
Kamil kontynuował całowanie. Całował mnie po twarzy, szyi. W końcu zaczął ściągać mi bluzkę. Wtedy położyłam dłoń na jego klatce piersiowej.
- Przestań - powiedziałam cicho patrząc w jego oczy.
- Dlaczego? - zapytał.
- Po prostu. Nie jestem jeszcze gotowa - stwierdziłam i usiadłam.
- Daj spokój, nie musisz być na nic gotowa - odpowiedział.
- Wiesz, powinieneś uszanować moje zdanie - powiedziałam lekko oburzona - Może dla ciebie to mało istotne, pewnie masz to już za sobą.
- A ty nie? - zapytał.
- Nie - odpowiedziałam patrząc mu w oczy.
- To przepraszam - powiedział.
Wtedy przybliżył się do mnie i lekko pocałował mnie w usta. 
- Obejrzymy jakiś film? - zaproponował.
Przytaknęłam skinięciem głowy. Położyłam się na łóżku i przykryłam się kołdrą. W tym czasie Kamil zszedł na dół po coś do jedzenia. Wrócił po chwili i włączył jakiś film. Położył się obok mnie i również się przykrył. Objął mnie, a ja po kilku minutach zasnęłam.

1 komentarz:

  1. Fajna historia z niecierpliwością czekam już na kolejny rozdział :)
    http://beautician-teens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń